Bardzo często jestem w drodze, dlatego mam swój sprawdzony, niezawodny zestaw podróżny.

Okazji do jego wykorzystania jest coraz więcej, bo na wielu lotniskach, dworcach, w miejscach turystycznych są krany z darmową wodą, kawiarnie leją kawę do kubków klientów, restauracje pakują jedzenie na wynos. Doceniam te zmiany, notuję skrupulatnie, by opowiadać o nich dalej i pokazywać, że coraz częściej da się!

Niezmiennie przekonuję, że najwięcej zależy od nas, mamy potężny wpływ na ograniczenie śmieci w naszym życiu. Piszę o tym w książce „Wykorzystuje, nie marnuję. 52 wyzwania Zero Waste.”

Mój zestaw obowiązkowy

👉Mydło w kostce z Aleppo – z olejem laurowym, nawilża, dezynfekuje, odżywia i oczyszcza skórę. To jedyny kosmetyk do ciała, jakiego od dłuższego czasu używam. Nie potrzebuję balsamów i innych specyfików. Mydło kupuję na wagę u Syryjczyka na moim targu.

👉Szampon w kostce – mój ulubiony 4szpaki . Nie wysusza włosów, w składzie masło shea, olej rycynowy, wzmacnia włosy i dodaje im blasku. Jest idealny do podróży, można odłamać kawałek i nie nadwyrężać bagażu. 75 g kostka zastępuje mi dwie 500 ml butelki szamponu.

👉Bawełniane płatki kosmetyczna – uwielbiam, bo dzięki nim zmywam makijaż głównie wodą. Gdy mam mocniejszy po wizycie w telewizji, nawilżam je oliwką albo domowym tonikiem. Płatki można zrobić samemu. Ja dostałam od Torbacze i Pomysłowa Mama.

👉Owijki na kanapki. Z naturalnym woskiem pszczelim świetne do pakowania kanapek, przykrywania – wygodna alternatywa dla folii, którą całkowicie wyeliminowałam. Po użyciu wystarczy umyć wodą i wysuszyć. Używam od ponad roku i wciąż dają radę. Znajdziecie je między innymi u Woskowijki .

👉Bawełniane woreczki – do pakowania zakupów, drobiazgów w podróży – zawsze mam kilka w torebce. W jednym powiesiłam w łazience mydło – robi za delikatny peeling przy okazji.

👉Słomki, sztućce, pałeczki – bambusowe, metalowe, drewniane. Obowiązkowo ze mną, pozwalają odmawiać używania plastikowych jednorazówek w knajpach.

👉Oczywiście jeszcze butelka na wodę i kubek na kawę lub herbatę. Mówię o nich więcej w filmiku, który możecie zobaczyć poniżej.

Pamiętajcie, że każdy Polak produkuje ponad 300 kilogramów odpadów rocznie, rekordzistami są warszawiacy, którzy zbierają niemal pół tony śmieci.

Dużo porządków przed nami. Najwięcej możemy zrobić sami. Zamawiając na wynos kawę do swojego kubka, nosząc swój zestaw sztućców, torbę na zakupy, pudełko, w które można zapakować jedzenie, unikając kosmetyków w jednorazowych opakowaniach, kupując bilety elektroniczne – bez konieczności ich drukowania.

Kropla drąży skalę!