Tipy
czas: 2 minuty plus 2 tygodnie
ilość: litrowy słoik
poziom trudności: łatwe
- słoik wypełniony kawałkami gałązek
- ocet spirytusowy
- kilka goździków
- ciepła woda
- Genialny patent !
- Ocet z resztek choinkowych gałązek. Takich, co poniewierają się teraz wszędzie. Według danych Lasów Państwowych w tym roku Polacy kupią na święta 6 milionów choinek. Nie da się uratować wszystkich, ale przynajmniej można pozbierać porzucone gałązki i zrobić z nich użytek. Warto, bo domowy ocet to jest sztos!
- Pierwszy sosnowy nastawiłam 3 tygodnie temu, dziś użyłam i zachwycam się mocą oraz zapachem. Idźcie w moje ślady, wypełnijcie słoik świerkiem, sosną czy jodłą. Po Nowym Roku będziecie mieć totalnie darmowy płyn do sprzątania. Ja jestem przygotowana, ten słoik ze zdjęcia, to nastawiona po premierowym sukcesie powtórka.
- W leśnym occie wykorzystałam też antybakteryjną moc goździków, więc po przetarciu podłóg mam aromat i intensywniejszy niż z najlepszej świecy zapachowej. Chcecie to poczuć? Bierzcie przepis.
- Do niedużego słoika trzeba włożyć gałązki i goździki.
- Zalać do 3/4 wysokości octem.
- Zakręcić i odstawić na 2 tygodnie w ciepłe miejsce.
- Po tym czasie przecedzić płyn i dodawać porcję (jakieś 50 ml) do cieplej wody używanej do sprzątania.
- Wymieszać i gotowe.
- Niby nic, a robi rewolucję :)Zapiszcie sobie, żeby nie zapomnieć. Najlepiej pozbierać niechciane gałązki z choinkowych stoisk. Niech dobre rzeczy się nie marnują!
Dodaj komentarz