Truskawka powstała przez przypadek. Botanik francuskiego króla posadził obok siebie dwie odmiany poziomek – z Ameryki Południowej i Północnej, a drobne owoce skrzyżowały się tworząc większy, soczysty i słodki. Ten efekt zrobił wrażenie, truskawka na stałe weszła do królewskiego repertuaru, a gdy pojawiły się chłodnie, rozprzestrzeniła się w plebejskich kuchniach.

Czy wiesz, że?

Polska jest w czołówce największych światowych producentów truskawek. W Europie więcej od nas zbierają jej tylko Rosjanie i Turcy.

Zobacz również mój przepis na konfiturę z bzu lilaka.

Trwa właśnie najpyszniejszy truskawkowy sezon. Owoce na targowych stoiskach zachęcają do wykorzystania. To najlepszy sezon na objadanie się surowymi truskawkami, z kleksem śmietany, cukrem. Warto jednak smak zachować na dłużej i zrobić kompot czy dżem.

Dżem truskawkowy bez cukru

2 kg truskawek

sok z 1 cytryny

pół szklanki soku jabłkowego

skórki i ogryzki z 6 jabłek

szklanka wody

Zrób naturalną pektynę

Proporcje na zagęszczenie dżemu z 2 kilogramów truskawek.

1. Skórki jabłek i ogryzki przełóż do garnka. Wlej wodę, tak by przykryła skórki.

2. Gotuj przez 20 minut na małym ogniu. Potem zmiksuj wszystko i  przecedź zawartość musu przez sitko. Gotowy zagęszczacz możesz zapasteryzować lub zamrozić.

3. Truskawki umyj, całe przełóż do garnka. Wlej sok jabłkowy, dodaj zrobioną pektynę oraz sok z cytryny.

4. Gotuj dżem na małym ogniu przez 30-40 minut. Gorący przełóż do wyparzonych słoików i zapasteryzuj.

5. Najwygodniej zakręcone słoiki z dżemem wstawić  na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 115 stopni. Po wyjęciu odwrócić do góry dnem i zostawić do ostygnięcia.

Jak przedłużyć świeżość truskawek?

Przed włożeniem truskawek do lodówki wyjmujemy je z folii. Najlepiej przechowywać je w misce lub koszyczku. Dobrze jest od razu przebrać owoce i wyjąć miękkie egzemplarze. Z takich sflaczałych, ale nie spleśniałych warto zrobić lemoniadę czy koktajl.

Owoce myjemy tuż przed zjedzeniem. Nie wkładamy ich wilgotnych do lodówki, bo zbierająca się w nich woda przyśpiesza psucie truskawek.

Płuczemy truskawki razem z szypułkami, odrywamy je (jeśli musimy) dopiero po umyciu owoców – dzięki temu do środka nie wpada woda.

Truskawki jemy z szypułkami

Na warsztatach zero waste, które prowadzę zawsze sporym zaskoczeniem jest informacja, jaką posyłam w świat o jadalności szypułek. Te zielone części truskawek wyrzucamy niepotrzebnie, bo nie dość, że nadają się do spożycia, do jeszcze oferują cały pakiet walorów. Mają dużo witaminy C, wapnia i żelaza. Wspierają pracę układu trawiennego, pomagają walczyć z bólem brzucha. zawierają składniki łagodzące ból brzucha.

Jeśli jednak nie jesteście się w stanie przemóc i porzucić przez lata pielęgnowanych przyzwyczajeń polecam inne wykorzystanie szypułek:

można je zmiksować w koktajlu razem z owocami;
ugotować kompot truskawkowy bez odrywania szypułek;
ze zmiksowanych truskawek i szypułek zrobić sos do sałaty;
dobry jest też krem owocowy na zimno z makaronem;
z samych szypułek warto nastawić napar – dobry na infekcje gardła.
Same truskawki najlepiej płukać tuż przed jedzeniem. Włożone wilgotne do lodówki szybciej się popsują. I nie zjadamy spleśniałych truskawek.