Piekę chleb dla dwóch momentów. Obłędnego zapachu, który rozprzestrzenia się w całym mieszkaniu i chrupiącego dźwięku krojenia pierwszych kromek. Wciąż popełniam ten sam błąd i nie czekam aż bochenek ostygnie. Po wyjęciu z piekarnika nie daję mu odpocząć, tylko szykuję masło albo oliwę i sprawdzam, czy upiekł się jak należy. Dla tego smaku warto nie przestrzegać zasad. Ten prosty, domowy chleb bez najmniejszych problemów zrobi każdy. I nie ma takiej możliwości, żeby nie wyszedł.

Lubię wyraziste, ciężkie chleby na zakwasie, ale i do tych szybkich, wyrastających nawet na suchych drożdżach mam słabość. Szczególnie, gdy o tym, że brakuje pieczywa przypomina mi się późnym wieczorem i wiem, że rano trzeba bez ceregieli zająć się tym deficytem. Na wypadek takich sytuacji mam w szafce zawsze mąkę żytnią razową i pszenną. Oraz drożdże. Świeże lub suche.

Przeczytaj i wypróbuj też mój przepis na szybkie, śniadaniowe bułki (link)

W pieczywie umieszczam rozmaite ziarna, czasem wrzucę resztki pestek słonecznika, siemienia, kminku, orzechów albo płatków owsianych. Ostatnio rozsmakowaliśmy się rodzinnie w chlebie z pestkami dyni. I przepis na ten bochenek Wam polecam.

Składniki na domowy chleb

👉 300 g mąki pszennej

👉 200 g mąki żytniej razowej – najlepiej typ 2000

👉 ¾ szklanki pestek dyni

👉 25 g świeżych drożdży 

👉 2 szklanki wody w temperaturze pokojowej

👉 łyżeczka soli

👉 łyżeczka cukru

👉 łyżeczka oliwy – łyżeczka do wysmarowania formy

Do dzieła! Robimy prosty, domowy chleb.

1. Do kubka rozkruszam drożdże. Dodaję 4 łyżki wody, cukier i łyżkę mąki. Mieszam, przykrywam i zostawiam na 15 minut, by zaczyn zaczął pracować.

2. W międzyczasie w misce mieszam obie mąki, dodaję posiekane pestki dyni, sól, wodę, oliwę i mieszam składniki. Gdy zaczyn podwoi objętość wlewam go do ciasta.

3. Wyrabiam ciasto przez kilka minut (można to zrobić w robocie kuchennym). Ciasto przykrywam ściereczką i zostawiam na 40 minut do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.

4. Potem odgazowuję  je – wciskam dłoń w ciasto i raz wyrabiam. Elastyczne ciasto przekładam do wysmarowanej oliwą keksówki.

5. Przykryte zostawiam na kolejne 40 minut do ponownego wyrośnięcia. Przed pieczeniem wierzch ciasta delikatnie nacinam i smaruję wodą – będzie chrupiąca skórka.

6. Piekarnik nagrzewam do 190 stopni (góra – dół) Wkładam do niego naczynie z wodą. Obok stawiam formę z wyrośniętym chlebem. Piekę przez 50-55 minut.

7. Po upieczeniu od razu wyjmuję chleb z keksówki na deskę.

Z jakiej mąki upiec domowy chleb?

Przy okazji podrzucam krótką ściągę w sprawie mąki, jaką warto wykorzystać na początku przygody z pieczeniem domowego chleba. To podpowiedzi dla tych wszystkich, którzy mają kłopot z odszyfrowaniem cyfr, które widnieją na opakowaniach. Najłatwiej zapamiętać, że im wyższa, tym mniej zmielona została mąka.

🎯 Typ 450 mąka drobno zmielona, znana też jako tortowa, dobra do ciast.

🎯 Typ 500 mąka krupczatka, najbardziej pasuje do słodkich wypieków drożdżowych.

🎯 Typ 550 mąka luksusowa, przydaje się do wypieku bagietek, bułek.

🎯 Typ 650 mąka najlepiej użyć jej do pieczenia bułek i chleba na zakwasie.

🎯 Typ 750 i 1400 – idealna do zwykłych chlebów pszennych.

🎯 Typ 1850 to mąka graham, ma dużo otrębów i błonnika.

🎯 Typ 2000 mąka razowa, powstaje z raz zmielonej pszenicy. Dobra do zrobienia z niej zakwasu i mieszania z pszenną w chlebach drożdżowych.

🎯 Mąka żytnia – z ziaren żyta, wykorzystywana jest do wypieku chleba na zakwasie.

🎯 Mąka orkiszowa typ 700 i 720 jest lekka, dobra do drożdżówek i chleba, typ 1100 warto wykorzystać do chlebów na zakwasie.

Wymieniam tylko kilka najczęściej dostępnych rodzajów mąki, ale lista zmielonych ziaren, z których można upiec rumiane bochenki jest znacznie dłuższa. Te to takie pewniaki, z których zwykły chleb upieczecie bez problemu. I zapewniam – będzie on o niebo lepszy niż każde nadmuchane pieczywo z marketu.